To może być zabawny sposób na rozpoczęcie, ale oto… Kiedy po raz pierwszy poproszono mnie o dołączenie do PepsiCo Foods North America (PFNA), grzecznie odmówiłem. Właśnie awansowałem na nowe stanowisko w mojej starej firmie i nie byłem gotowy do odejścia. Więc delikatnie podążyli za nimi. Czy po prostu miałbym spotkanie przy kawie? Spotkać kogoś na śniadanie? Rozpoczęli rozmowę i wracali.
To wiele mówi o wierze PFNA w budowanie kolejnego pokolenia liderów. Kiedy skupiają się na talencie, nie odchodzą.
Dołączyłem do PFNA jako Regionalny Dyrektor Sprzedaży w 2016. To był dla mnie duży krok i właściwie przypomniało mi trochę o przyjeździe do tego kraju.
Miałem zaledwie 17 lat w 1998, kiedy wsiadłem do samolotu w moim rodzinnym kraju Panamy i poleciałem do Stanów Zjednoczonych, aby studiować inżynierię chemiczną. Nie znałem nikogo i było mi smutno, że zostawiam rodzinę, przyjaciół i ulubione danie arroz con pollo — chociaż nigdy tego nie żałowałem.
Kiedy dołączyłam do PFNA, nie byłam już nerwową 17latką, ale po raz kolejny robiłam odważny krok w nowe, duże miejsce. Wiedziałem, że to słuszny ruch, ponieważ dzięki tym pogawędkom przy kawie i spotkaniom z liderami wyższego szczebla miałem wgląd w ludzi i kulturę PFNA.
Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłem, było to, że nasza linia frontu jest bijącym sercem naszej firmy, a to przynosi pokorę w całej organizacji. Każdego dnia otaczają Cię talenty wielkiego kalibru, a mimo to, gdziekolwiek się wybierasz, masz poczucie rodziny i przyjaznych twarzy.